Dzisiaj całkiem przypadkiem natrafiłem na bardzo ciekawą reklamę bardzo znanej agencji reklamowej Ogilvy&Mather:
Patrząc na liczbę wyświetleń, ocenę oraz ilość pozytywnych komentarzy można stwierdzić, że jest to bardzo udana reklama. Na mnie też wywarła dobre wrażenie (dlatego o niej piszę na moim blogu). Wbrew pozorom jest to bardzo "chamska" i "wredna" reklama, ponieważ bazuje na naszych podstawowych instynktach oraz emocjach. Każdy z nas ma wspomnienia z młodzieńczych lat i marzenia, których nigdy nie zrealizował. Ta historia pokazuje, że zawsze jest czas na ich realizację, najlepiej wspólnie z TC Bankiem.
Mimo wszystko, przy okazji tej reklamy można samemu zastanowić się; jakie mamy marzenia? Dalej nasuwa się następne pytanie; co zrobiliśmy, żeby je zrealizować? Niestety zauważyłem, że bardzo wstydzimy się mówić o swoich marzeniach publicznie i nie wiem dlaczego? Co w tym jest złego, że ktoś chce polecieć w kosmos, wybrać się w podróż dookoła świata, czy posiadać Astona Martina DB5? Jeżeli nie potrafimy głośno mówić o swoich marzeniach, to oznacza, że prawdopodobnie ich nie mamy. Często obserwuję, czy rozmawiam z różnymi ludźmi, którzy żyją jak "zombie". Po za pracą, domem i rodziną nie mają innego życia, nie mają marzeń. Dla mnie życie bez marzeń jest kompletnie bez sensu; nie bójmy się marzyć!
Często z bardzo wybujałych marzeń urodziły się bardzo ciekawe inicjatywy. W tym roku firma IBM obchodzi swoje 100 urodziny. Z tej okazji wypuścili film opowiadający o dokonaniach firmy:
Film zrealizowała nomen omen agencja Ogilvy&Mathers. Doskonale wiem, że jest to reklama, ale nie wiedziałem wcześniej, ile zawdzięczamy tej firmie. Świat na pewno nie wyglądałby tak samo bez IBM. Widać, że ludzie tworzący i pracujący w IBM mieli marzenia. My w Polsce takich marzeń nie mamy, albo o nich głośno nie mówimy i dlatego takie firmy jak IBM powstają w USA, a nie u nas...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz