Jeżeli nie chce ci się czytać tej długiej relacji, to całą konferencję można podsumować jednym zdaniem; chcesz robić innowacje, to wyjedź z Polski. Jeżeli chcesz dalej czytać relację, to zapraszam do lektury:
Tak jak pisałem kilka dni temu uczestniczyłem w konferencji Młodzi Innowacyjni, która odbyła się 1 czerwca w Centrum Nauki Kopernik w Warszawie. Hasłem Przewodnim forum było "Nie przeszkadzać". Okazało się, że na konferencję zostali zaproszeni bardzo ciekawi goście: Aleksander Kwaśniewski, prof. Leszek Balcerowicz, prezes Krajowej Izby Gospodarczej Andrzej Arendarski, podsekretarz stanu w Ministerstwie Gospodarki Dariusz Bogdan, prezes Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości Bożena Lublińska-Kasprzak, prezes Urzędu Patentowego Alicja Adamczak, prof. Krzysztof Rybiński i wielu innych. Wydawałoby się, że takie grono osób decyzyjnych, które mają bezpośredni wpływ na polską innowacyjność, powinno zapewnić bardzo dobry poziom konferencji. Niestety uczestnicy forum, a zwłaszcza ci którzy specjalnie przyjechali z daleka, mogli być zawiedzeni.
Organizatorom forum Młodzi Innowacyjni można pogratulować na pewno zaproszenia bardzo ciekawych prelegentów. Niestety z zapowiadanych 600 osób na sali siedziało w porywach około 200, a potem ta liczba szybko spadła do 100 ludzi! To już bardzo dużo świadczy o naszym podejściu do tak ważnej sprawy jak innowacyjność w Polsce. Poza tym byłem chyba najmłodszym uczestnikiem całej konferencji, która powinna interesować przede wszystkim młodych (Młodzi Innowacyjni)!
Pierwszy panel dyskusyjny skupił się głównie na barierach administracyjnych w prowadzeniu biznesu w Polsce. Z większością argumentów zgadzam się całkowicie, że trudno jest w naszym kraju założyć i prowadzić firmę, niż np. w Botswanie, która była parę razy przywoływana. Niestety nikt nie zwraca uwagi na to, że prawdziwy innowator pokona każdą przeszkodę, tylko po to, żeby zrealizować swój cel. Oczywiście brak barier to ułatwi, ale nie spowoduje nagłego skoku innowacyjności tylko dlatego, że spółkę założymy w 2 dni, a nie 30 dni. Radziłbym zastanowić się nad tym jak pobudzić młodych ludzi do działania. Jak sprawić, żeby nie szli od razu po studiach do korporacji, tylko zakładali swoje firmy? Jak uruchomić wśród młodzieży zdolność do kreatywnego myślenia? Główny problem tkwi niestety w naszej mentalności; tak jak mówił prof. Rybiński podczas swojego wystąpienia na TEDxWarsaw 2011.
Drugi panel dotyczył rozwoju, ale skupił się głównie na patentach. Znowu dyskusja skupiła się na typowo urzędowo-papierkowej sprawie. Wiele ludzi miało pretensje o to, że długo czeka się na patent. Ja bym odwrócił to pytanie, dlaczego mamy tak mało patentów?
Ostatni panel dotyczył finansów. Bardzo ucieszyłem się z deklaracji Łukasza Jaska (zastępca dyrektora ds. wdrożeń i innowacji, MNiSW) dotyczącej kontroli projektów unijnych. Okazało się, że rozpoczęto w MNiSW proces sprawdzania stanu projektów realizowanych na polskich uczelniach ze środków unijnych. Jednak większość naukowców jest zdumiona, że MNiSW pyta się, czy zostały zrealizowane cele projektu??? Osobiście uważam, że miliardy euro pompowane w polską innowacyjną naukę są dosłownie przejadane i nie przyniosą żadnej korzyści dla polskiej innowacyjności. Wręcz ją cofną, ponieważ naukowcy przyzwyczajają się do łatwych i dużych pieniędzy. Nie ważne po co jest projekt, co mamy w nim osiągnąć. Ważne jest tylko dofinansowanie.
Podczas forum poproszono wszystkich uczestników o napisanie na trzech tablicach, jakie mamy w Polsce bariery we wprowadzania innowacji, jakie mamy silne strony i jaka jest nasza wizja Polski 2016. Napisałem kolejno: mentalność, młodzi ludzie, nic się nie zmieni. Uważam, że w Polsce trzeba działać, zamiast wyrzucać miliardy euro w błoto. Tak jak ktoś mówił na konferencji; prawdziwe innowacje tworzą się w czasach kryzysu, przy braku pieniędzy i jeszcze wszyscy są przeciwko nas. Niestety potrzebni są do tego odpowiedni ludzie, których w Polsce mamy bardzo mało.
Wojtku, na złe konferencje chodzisz.
OdpowiedzUsuńkonferencja sama w sobie była bardzo dobra, ale niestety wyłaniał się z niej taki obraz, jak opisałem w swojej relacji...
OdpowiedzUsuń