22 marca 2011

Jak zostałem lobbystą

Tym razem znowu nawiązuję do tematu związanego z problemami energetycznymi w Polsce. Podczas ostatniego seminarium na Politechnice Warszawskiej (o którym pisałem tutaj) dość ostro dyskutowaliśmy (jako studenci PW) z protestującymi „ekologami”. Zostałem nazwany przez nich lobbystą i jestem w dodatku opłacany przez koncern EDF, który chce w Polsce zbudować elektrownię jądrową.

Muszę się wszystkim przyznać, że „ekolodzy” mieli rację. Tak, jestem lobbystą firmy EDF i przyznaję się do tego publicznie. Niestety nie jestem jeszcze opłacany, ale liczę, że EDF w końcu da mi jakąś solidną wypłatę.


Zapraszam również do współpracy takie firmy jak GE/Hitachi, Westinghouse, czy Areva. Bardzo chętnie zostanę waszym lobbystą w Polsce i to za niewielkie pieniądze.

Na razie pozostaje jedynie (albo aż) lobbystą społecznym. Postaram się mimo wszystko walczyć o dobre imię nauki i techniki. Wzywam wszystkich ludzi światłych, mądrych i odważnych do krucjaty przeciwko niewiedzy, zakłamaniu i demagogii, które niszczą polskie społeczeństwo. Co chwilę w mediach słyszymy i widzimy pseudoekspertów wypowiadających się na bardzo ważne oraz istotne dla Polski tematy. Niestety takie osoby (jak również politycy i wszystkie pochodne) nie powinny wypowiadać się w sprawach, o których nie mają bladego pojęcia. Potem społeczeństwo wierzy w te głupoty i Polska wygląda jak wygląda. Dlatego trzeba z tym skończyć raz na zawsze. Kto zechce zostać społecznym lobbystą zapraszam do współpracy. Może jak będzie nas więcej, to w końcu EDF nam zapłaci.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz