W związku z dzisiejszą maturą z matematyki postanowiłem poświęcić kilka słów królowej nauki. Niestety wielu z naszych rządzących raczej nie uważa, że matematyka królową nauk jest i może dlatego tak długo nie było jej obowiązkowo na maturze. Matematyka jest najważniejszym przedmiotem zdawanym przez każdego maturzystę, bo dzięki temu licealiści są zmuszani do myślenia matematycznego, które jest niezbędne w życiu. Obowiązkowa matura była bardzo dobrym krokiem. Niestety poziom matury konsekwentnie z roku na rok szedł po bardzo stromej krzywej w dół. Pierwsze roczniki zdające nieobowiązkowo nową maturę z matematyki musiały wykazać się szerokim zakresem umiejętności. Po ogłoszeniu decyzji o maturze z matematyki dla wszystkich nastąpił proces gwałtownego obniżania poziomu. Co roku wyrzucano kolejne ważne elementy matematycznego kanonu z zakresu podstawowego tak, żeby jak najwięcej maturzystów zdało bardzo trudny egzamin z tej niefajnej matematyki.
Kilka dni temu ukazał się odcinek programu "Matura to bzdura" dotyczący podstaw matematyki:
Dla mnie ten odcinek jest kolejnym potwierdzeniem, że młodzi (!) ludzie nie mają po prostu elementarnych umiejętności. Pozostaje pytanie jak takie osoby radzą sobie w obecnych czasach, gdzie bez matematyki trudno jest się obejść. Obowiązkowa matura z matematyki jest dobrym krokiem, ale powinna iść w parze z bardzo dobrym poziomem nauczania, które uczy przede wszystkim myślenia. Na filmie widać, że wszyscy nie myślą nad odpowiedziami, tylko szukają w swojej głowie jakiegoś strzępka informacji, czy gotowej wykutej odpowiedzi, zamiast choć trochę pomyśleć. I stąd biorą się takie twierdzenia, że przecież nie mnoży się przez zero!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz